Jak to robię i jakiego oprogramowania używam / How I do this and what software I use

[English Text below]

PL

Poniżej bardzo pobieżnie opisuję, o co chodzi w tej zabawie. Profesjonaliści nie muszą tego czytać, bo wiedzą to lepiej ode mnie. 🙂

Starałem się ogólnie wyjaśnić, jak działają programy graficzne i na czym polega cyfrowy fotomontaż. W tekście jest sporo uproszczeń i opuszczeń. Jeśli ktoś chciałby się zacząć bawić w fotoszopki, proszę nie traktować tego tekstu jako tutoriala!

Cyfrowy fotomontaż

Mówiąc najogólniej, tradycyjny fotomontaż to technika tworzenia fotorealistycznych obrazów z użyciem fragmentów innych fotografii. Polega na fizycznym wycinaniu i wklejaniu fragmentów dwóch lub więcej fotografii w taki sposób, by stworzyć nowy obraz. Często końcowy rezultat jest ponownie fotografowany. Fotomontaż może mieć wiele zakresów – od prostego dodania czy usunięcia postaci czy innego obiektu na zdjęciu, aż do tworzenia zupełnie fikcyjnych scen w nieistniejących miejscach.

Cyfrowy fotomontaż nie wykorzystuje fizycznych fotografii, a zdjęcia w formie cyfrowej, i przebiega w odpowiednim programie graficznym. Dalej jednak podstawowymi operacjami są „wycinanie”, „wklejanie” i „retusz”.

Co to jest warstwa

Program graficzny używany do cyfrowego fotomontażu powinien mieć obsługę warstw. Warstwę można sobie wyobrazić jako arkusz idealnie przezroczystej folii. Na tej folii może znajdować się wycięty fragment fotografii lub poprawki retuszerskie. Warstwy można układać jedna na drugiej, a wtedy rysunki na warstwach znajdujących się wyżej zasłaniają warstwy znajdujące się niżej. Chcąc zatem dodać do zdjęcia osobę, której na tym zdjęciu nie było, należy wyciąć ją z właściwego zdjęcia, a następnie umieścić na warstwie znajdującej się nad warstwą zawierającą zdjęcie, do którego tę osobę dodajemy. Brzmi prosto, ale oczywiście to tylko początek, bo uzyskany efekt będzie mało realistyczny i trzeba będzie nad tym jeszcze sporo popracować.

Dodatkowo, warstwy mogą być częściowo przezroczyste, co pozwala na uzyskanie efektu przenikania. Również obiekt znajdujący się na nieprzezroczystej warstwie może być mniej lub bardziej przezroczysty. Można to osiągnąć przez malowanie farbą o ustawionej przezroczystości, albo przez użycie częściowo przezroczystych masek. O maskach napiszę za moment.

Warstwy można obracać i przesuwać, tak jak arkusze folii. Dodatkowo, można je także przekształcać – powiększać, zmniejszać, rozciągać i deformować w różny sposób. Można także wpływać na kolorystykę warstwy – począwszy od zmian jasności, kontrastu, nasycenia barw, balansu bieli, wprowadzania kolorowych dominant (umożliwia to np. przekształcenie fotografii robionej w dzień w nocną) i wiele innych. Na koniec, do warstwy można stosować też rozmaite efekty specjalne, jak rozmycie (umożliwia uzyskanie efektu głębi ostrości), winieta (bardzo fajny efekt polegający na stopniowym zmniejszaniu jasności w pewnej odległości od wskazanego punktu – nadaje się do tworzenia na przykład efektu słabo oświetlonego pomieszczenia) i wiele innych.

Znajdujące się na warstwach obrazy można oczywiście modyfikować. Można domalowywać różne rzeczy przy użyciu narzędzia pędzla lub klonowania, można także usuwać fragmenty. Do usuwania można użyć narzędzia gumki, ale wygodniej usuwać przy użyciu maskowania. Maskę można sobie wyobrazić jako malowanie po warstwie specjalną „magiczną” farbą. W miejscu pomalowania tą farbą zawartość warstwy staje się przezroczysta (z możliwością regulacji stopnia przezroczystości). W odróżnieniu od gumki, proces jest odwracalny – „magiczną farbę” można usunąć, co ujawnia znajdującą się pod nią zawartości. W praktyce, maski to osobne warstwy podłączone do właściwej warstwy.

Dla porządku należy wspomnieć, ze oprócz warstw „malarskich” mamy też często warstwy obsługujące grafikę wektorową oraz warstwy z napisami. 

Dodatkowo, warstwy można grupować w grupy, i przekształcenia, ustawienia kolorystyki czy efekty można stosować do całej grupy.

Jak działają warstwy w praktyce

Poniżej będzie krotki opis, jak przekształcam fotografię, operując na warstwach.

Wyobraźmy sobie, że mamy zdjęcie dziewczyny w gotyckiej sukni. Dziewczyna ma opuszczone obie ręce. Chcemy, żeby dziewczyna miała jedną rękę podniesioną.

Po pierwsze, musimy mieć tę podniesioną rękę. Najprościej byłoby użyć obrazu opuszczonej ręki, odpowiednio ją obracając. Od razu mówię, że w praktyce nie da to na ogół zadawalającego efektu, co zobaczymy za chwilę.

Za pomocą narzędzia zaznaczania wycinamy więc rękę i wklejamy ją. W ten sposób powstała nowa warstwa, tylko z ręką. Warstwę tę obracamy i przesuwamy. Niestety, wygięta ręka wygląda źle. Rozcinamy więc rękę w miejscu zagięcia, tworzymy kolejną warstwę, obracamy, by ręka była prosta. Na koniec obie warstwy ręki łączymy. Na pierwszej warstwie, tej z dziewczyną, usuwamy rękę przy użyciu maskowania. Efekt:

Widać już podstawowe problemy. Po pierwsze, miejsce przyczepienia podniesionej ręki źle wygląda. Po drugie, na oryginalnym zdjęciu ręka zasłaniała suknię, i z tym fragmentem trzeba coś zrobić. Po trzecie, sama ręka nie wygląda dobrze, bo dłoń jest źle umieszczona. Jeśli chodzi o miejsce przyczepienia podniesionej ręki, użyjemy półprzeźroczystego maskowania i warstwy z retuszem, na której za pomocą narzędzia klonowania naniesiemy odpowiednie poprawki. Jeśli chodzi o ukrycie pozostałości ręki na sukni, wytniemy kawałek z innego miejsca sukni, umieścimy nad dłonią, i także posłużymy się maskami i warstwą z retuszem, żeby ukryć połączenie. Z dłonią uporamy się potem. Efekt zmian widać na kolejnym rysunku.

W efekcie mamy na razie pięć warstw – dziewczyna, ręka dziewczyny, poprawki zamocowania ręki, skopiowany fragment sukni zasłaniający pozostałości ręki, poprawki tego fragmentu. Teoretycznie poprawki moglibyśmy mieć na jednej warstwie, ale wygodniej mieć na osobnych.

Oczywiście, ten obrazek jest dalej bardzo niedoskonały. Podniesiona ręka wygląda nierealistycznie. Jest dziwnie wykrzywiona, a materiał rękawa powinien układać się zupełnie inaczej na ręce podniesionej do góry, a inaczej na opuszczonej. Dlatego trzeba dać inną dłoń (pożyczyłem od innej dziewczyny) i zmodyfikować wylot rękawa. Przydałoby się też dodać na rękawie fałdy. Nieco bardziej poprawna wersja jest na ostatnim rysunku. W dalszym ciągu nie jest to ostateczna jakość, ale pokazuje do czego dążymy.

Daje to już osiem warstw (doszedł wylot rękawa, retusz wylotu rękawa i fałdy na rękawie), a więc robi się już ich całkiem sporo jak na niewielki zakres zmian. W praktyce moje postacie mają, w zależności od stopnia złożoności, od kilkunastu do ponad 60-ciu warstw. 

O czym jeszcze nie napisałem

O wycinaniu. Żeby coś gdzieś wkleić, najpierw należy to coś wyciąć – z jakiejś innej fotografii lub z innego miejsca tej samej.

Wycinanie to temat – rzeka. Rozmaite programy graficzne mają różne „magiczne” narzędzia do wycinania. Niemniej jest to jeden z najtrudniejszych momentów w tej zabawie. Łatwo stwierdzić że obrazek jest fotoszopowany przyglądając się krawędziom obiektów. Ze smutkiem muszę przyznać, że wycinanie to ciągle moja pięta achillesowa.

Jakiego oprogramowania używam

Moim podstawowym narzędziem jest Pixelmator Pro. Większość pracy wykonuję w nim. Ma parę fajnych funkcji niedostępnych w darmowych programach, jak np. oparte o Machine Learning automatyczne usuwanie tła i pozostawianie jedynie głównego obiektu na zdjęciu – działa świetnie z ludźmi, zwierzętami i niektórymi przedmiotami, czasami tylko wymagając ręcznych poprawek. Bardzo dobrze działa też funkcja poprawiania zaznaczenia (Refine Selection) potrafiąca prawidłowo rozpoznawać np. włosy czy sierść (jeden z najtrudniejszych elementów do wycinania).

Pixelmator Pro nie ma jednak niektórych potrzebnych mi funkcji. Najbardziej brakuje mi krzywoliniowych zniekształceń (nie wiem czy to prawidłowa nazwa). Generalnie chodzi o możliwość wygięcia obiektu. (W Pixelmatorze jest namiastka w postaci narzędzia Warp, ale to nadaje się tylko do drobnych retuszów).

Do tych celów używam darmowego oprogramowania Krita, które takie funkcje posiada. Przykładowo, wygięta ściana Studni Zagłady została zrobiona właśnie w Kricie.

Używam też GIMP-a, głównie dla jego fajnych filtrów.

Często zadawane pytanie

Jedno na razie. „Dlaczego nie używasz Photoshopa?

Bo to zdziercy. 😉  Jestem amatorem, który czasami lubi sobie podłubać. Nie zamierzam płacić za to co miesiąc milionów monet. Dożywotnia licencja na Pixelmator Pro kosztuje mniej więcej tyle samo co miesięczny abonament na Photoshopa. Pozostały używany przeze mnie soft jest darmowy.

Tu każdy zawodowy grafik powie „Ale Photoshop to klasa sama dla siebie, inne programy są dużo gorsze.”. Cóż. Pewnie tak. Nie znam się, ale wierzę na słowo. Tylko, powtarzam, jestem amatorem. Chcąc pojeździć rekreacyjnie na nartach nie muszę mieć sprzętu używanego w Pucharze Świata. Na wycieczkę rowerową nie potrzebuję roweru o wartości przyzwoitego samochodu. 

I tyle.


EN

Below I briefly describe what this game is all about. Professionals don’t need to read it, because they know it better than me. 🙂

I have tried to give a cursory explanation of how graphics programs work and what digital photomontage is all about. There are many simplifications and omissions in the text. If anyone would like to start making „photoshopped” pictures, please do not treat this text as a tutorial!

Digital photomontage

Generally speaking, traditional photomontage is a technique of creating photorealistic images using fragments of other photographs. It involves cutting and gluing fragments of two or more photographs and some retouching work. Often the final result is photographed. Photomontage can range from simply adding or removing a character or other object to/from a photograph, to creating completely fictional scenes in non-existent locations.

Digital photomontage does not use physical photographs, but pictures stored in computers, and takes place in a suitable graphics software. Still, however, the basic operations are „cut”, „paste” and „retouch”.

What the layer is

The graphics software used for digital photomontage should have support for layers. You can think of a layer as of a sheet of a perfectly transparent film. This film can contain a cut-out of a photograph or retouching corrections. Layers can be stacked on top of each other, and then the drawings on the layers below can be obscured by the content of the layers above. 

So if you want to add a new person to a photograph, you have to cut his/her out of some other picture, and place his/her on a layer above the layer containing image you want add the person to. Sounds easy, but of course, this is just the beginning, because the result will be far from photorealistic and a lot of retouching is needed.

In addition, layers can be partially transparent to create a blending effect. Also, an object on an opaque layer can be made more or less transparent. This can be achieved by painting with a transparency set, or by using partially transparent masks. I’m writing more about masks later.

The layers can be rotated and moved, just like sheets of film. In addition, you can transform them – enlarge, shrink, stretch, and deform. You can also modify color adjustment of the layer – changing brightness, contrast, saturation, white balance, introducing color dominants (which allows you to turn a daytime photo into a night-time one, for example) and much more. Finally, you can also apply various special effects to the layer, such as blur (to get a depth of field effect), vignette (a very cool effect that gradually reduces brightness as the distance from a selected point rises – great for creating the effect of a dimly lit room, for example) and much more.

Of course layer content can be modified. You can paint on it (with the brush tool or the clone tool), or you can delete part of the content. Deletion can be done with the rubber tool, but for me it’s more convenient to use technique known as masking. You can think of masking as painting over a layer with a special “magic” paint. Where this paint is applied, the content of the layer becomes invisible (with an adjustable degree of transparency). Unlike when using the rubber tool, this process is reversible – the “magic paint” can be removed, revealing the contents beneath. In practice, masks are separate layers connected to the their picture layers.

It should be mentioned that in addition to „painting” layers, we also have vector graphics layers and text layers. 

In addition, layers can be grouped, and transformations, color adjustments or effects can be applied to the whole group.

How the layers work – the example

Below is short description, how I modify original photograph using layers.

Imagine I have a photograph of a girl in a gothic dress. The girl has both hands lowered. I want the girl to have one hand raised.

First, I need to obtain the raised hand. The easiest way is to use the lowered hand and rotate it so it is raised. I must warn that generally this method will not give a satisfying result, which we’ll see soon.

With the selection tool, I cut out the hand and paste it as a new upper layer. Then I rotate and move this layer. Unfortunately, a bent hand looks bad. So I cut the hand at the point of the bend, create another layer, rotate it so the hand is straight. Finally, the two layers of the hand are merged together. On the bottom layer, the one with the girl, I remove the hand using masking technique described earlier. The result:

You can already see the problems. First, the attachment point of the raised hand looks bad. Second, in the original photo the hand was covering part of the dress, and something needs to be done with the hand remaining. Third, the hand itself does not look good because the palm is improperly placed.

For the attachment point of the raised hand, I use a semi-transparent masks and a retouch layer, on which I use the clone tool to make the appropriate adjustments. To hide the remaining of the hand on the dress, I cut fragment of the dress from somewhere else, place it over the hand, and also use masks and a retouch layer to hide the join. I deal with the palm later. The final result can be seen in the next picture.

As a result, I end up with five layers – the girl, the girl’s hand, retouches to the hand attachment point, a copied piece of the dress covering the hand remaining, and retouches to that copied piece. Theoretically I could have the retouches on one layer, but for me it’s more convenient to have them on separate layers.

Of course, this picture is still very far from perfection. The raised hand looks unrealistic. It is oddly crooked, and the sleeve should be arranged differently on the raised hand than it is on the lowered one. Therefore, I have to use a different hand (I borrowed it from another girl) and modify the sleeve outlet. It would also be useful to add folds on the sleeve. A slightly corrected version is shown on the last picture. It is still not perfect, but shows the right way.

This already gives eight layers (additional layers are sleeve outlet, retouches and sleeve folds), so it is getting quite a lot for such a small change. In practice my figures have, depending on the level of complication, from a dozen to over 60 layers. 

What I have not yet mentioned

I have not yet mentioned cutting. In order to paste something somewhere, you first have to cut it out – from some other picture or from somewhere else in the same one.

Proper cutting is a tricky subject. Various graphics programs have various „magic” cutting tools. Nevertheless, cutting is one of the most difficult moments in this game. You can likely determine that the picture is „photoshopped” by examining the objects edges. I am sad to say that cutting is still my Achilles heel. 

The software I use

My primary tool is Pixelmator Pro. I do most of my work in it. It has some cool features unavailable in freeware, like Machine Learning based automatic background removing, which leaves only main objects on the picture – works great with people, animals and some objects, sometimes only requiring manual adjustments. The Refine Selection tool also works very well and is able to correctly identify e.g. hair or fur (one of the most difficult elements to cut out).

However, Pixelmator Pro lacks some of the features I need. What I miss the most is curvilinear distortion (I don’t know if this is the correct name). Generally it is the ability to bend an object. (In Pixelmator there is a substitute in the form of the Warp tool, but this is only suitable for minor retouching).

For these purposes I use the free software Krita, which has such functions. For example, the curved wall of The Well of Doom was made in Krita.

I also use GIMP, mainly for its cool filters.

Frequently asked question

Only one for now. „Why don’t you use Photoshop?

Because they’re rip-offs. 😉  I’m an amateur who sometimes likes to play with graphics. I’m not going to pay zillions of coins for it every month. A lifetime license for Pixelmator Pro costs about the same as a monthly subscription to Photoshop. The rest of the software I use is free.

Professional graphic designer will now say „But Photoshop is in a class of its own, other programs are much worse.”. Well. They probably are. I don’t know, but I’ll take your word for it. But, I repeat, I am an amateur. I don’t need World Cup class skis for recreational skiing. I don’t need a professional bike worth a decent car to go for a bike trip.

That is all.